wtorek, 2 września 2014

Rozdział 2

Gdy wpakowali walizki do samochodu i weszli do samochodu Adam i Aski odetchnęli z ulgą.
-Nareszcie! Już się martwiłem że nie wyjdziecie-powiedział Adam zakładając swoje okulary przeciwsłoneczne.
-Ja tam czym innym się martwiłem.Myślałem,że nie wytrzymam i odpakuje ten twój (zwraca się do Wery) liścik ;)
-Mój?? Od kogo?-zapytała zdziwiona Wera.
-Twój twój.Proszę o to on-Aski podaje list.
Askaniusz bardzo zaskoczył dziewczynę.Wera nie wiedziała od kogo,dlaczego itp. ma ten list.Od nikogo listu się przecież nie spodziewała.
-dzięki..-powiedziała chwytając list.
-Kochanie,od kogo ten list?-Michał był lekko zaniepokojony.
Wera obraca list szukając nadawcy listu.
-A wiesz..dziwne..nie ma tu nigdzie napisane od kogo..
-No jak to nie ma..może źle patrzysz.Daj mi ten list.-powiedział Michał wyrywając Werze list z rąk.
Michał obraca spokojnie list.Zaczyna coraz gwałtowniej obracać,szukać...
-No faktycznie..nie ma..Odpakuj ten list i go przeczytaj.-powiedział Michał drapiąc się po głowie.
Wera posłusznie wykonała to o co poprosił ją ukochany.Czytając to Wera z jednej strony nic nie rozumiała z drugiej zaczęła się bać..
-No i co? Co tam jest napisane?-zapytał zaciekawiony Michał.
-Wiesz co..ja nic z tego nie rozumiem..
-Przeczytaj na głos.
Kolejny raz dziewczyna zrobiła to,o co prosił ją Michał.
-Okej,czytam:,,Witam szanowną panią.Chce tylko ostrzec,że przyglądam się pani od jakiegoś czasu..mam pani numer...niech się pani mnie nie boi,nie chce pani krzywdy.. podpisano tajemniczy A.B." Michał..ja nie rozumiem..ja się boję..-Wera przytula się do Michała.
-nie bój się..to pewnie jakiś fan..nic się nie bój (całuje w czoło)
-myślisz..?
-no pewnie :)
Tak naprawdę Michał nie miał pojęcia co to za anonim.Bynajmniej wiedział,że to nie fan..i wiedział że ta sytuacja prosta nie jest i będzie ciągnąć się przez lata.Miał już kiedyś podobnie..

------------------------------------------------------------------------

For Gosia :*

2 komentarze: