wtorek, 30 grudnia 2014

rozdział 4

 ** Wera POV**

po jakiś dwóch godzinach dojechaliśmy do studia w Warszawie.

chłopaki wystąpili po czym udaliśmy się do KFC by coś zjeść . Rozmawialiśmy, śmialiśmy się i takie tam, ale cały czas niepokój był w mojej głowie, tak naprawdę bardzo nie chciałam, by osoba, która wysłała mi ową wiadomość, zrobiła coś mi bądź mojemu ukochanemu. Tak bardzo tego nie chciałam, ale co mogę zrobić przecież, nie mam na to wpływu.

** Misiek POV**

Dziwne myśli krążyły po mojej głowie, obawiałem się o Werę, nie chciałem by ta "tajemnicza " postać zrobiła jej cokolwiek. Puki przy niej jestem nic jej nie grozi, ale jak wyjadę, a on zaatakuję z nie nacka ?

***~~~~~****

Podjechaliśmy do domu, zostawiając wcześniej w domach Adama i Agnieszkę, stanęłam na werandzie i leżało tam coś okropnego ... nóż ... a do niego dołączona kartka "ja nadal czuwam kochanie, nie pozbędziesz się mnie tak łatwo"

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

rozdział napisany przez +majusssia xx

pozdrawiam i zapraszam do komentowania xx